Omijany world of mouth

Według różnych badań od 85 do ponad 95% poleceń odbywa się w towarzyskich rozmowach w świecie realnym. To większość tak olbrzymia, że trudno ją nawet pojąć. Systemy poleceń internetowych wyglądają na tym tle blado, ale chcąc skorzystać z potencjału świata realnego, trzeba przygotować odpowiednie materiały. Potykacz przed biurem, restauracją, punktem usługowym albo ulotki rozdawane okolicznym mieszkańcom, materiały promocyjne wysyłane pocztą czy wizytówki wręczane na różnych spotkaniach mają olbrzymią moc i nigdy, ale to nigdy nie należy ich poświęcać na rzecz promocji w internecie.

Nie warto się ograniczać

Kiedy odwiedzasz dobrą drukarnię, na przykład caffeprint.eu, możesz poczuć się przytłoczony. Podstawowa oferta to prawie zawsze kilkadziesiąt produktów, a każdy dostępny w kilku czy kilkunastu wariantach. Na początek warto sprawdzić wszystkie, które mogą się przydać. Na pewno nie należy też ograniczać ilości zamawianych produktów: kilka dodatkowych kart menu, 150 kartonów zamiast 100 albo 500 wizytówek zamiast 200 oczywiście podniesie cenę całego zamówienia, ale pozwoli uniknąć później domawiania niewielkich nakładów. Poza tym – lepiej po pewnym czasie nadmiar wizytówek wymienić, niż zorientować się na ważnym spotkaniu, że zostało jeszcze dziesięć uścisków rąk, a wizytówki zostały tylko trzy.

Liczy się jakość

W przypadku nowej firmy, która siłą rzeczy nie ma jeszcze referencji, ważna jest jakość przygotowywanych materiałów. Nie można wydrukować materiałów promocyjnych byle jak, ponieważ w takiej sytuacji to one zastępują opinie klientów. Niby doskonała jakość nie gwarantuje sukcesu, ale za to jakość mierna sprawia, że jego osiągnięcie już na starcie staje się dużo trudniejsze. Odpowiednia jakość nośników, czysty, równy druk o intensywnych kolorach, precyzyjne cięcie czy wiercenie otworów w okładkach – to wszystko ma znaczenie. Dlaczego? Pewnie trochę dlatego, że mózg myśli schematami i zakłada, że jeśli ktoś dba o szczegóły, to kwestie podstawowe tym bardziej ma już ogarnięte. I w tym jest właśnie siła początkującego przedsiębiorcy: dzięki najprostszym materiałom reklamowym można zacząć budować wizerunek eksperta jeszcze zanim przyjmie się i obsłuży pierwszego klienta.