Z niewiarą przez lata

„Ładnie, dziecko, ładnie” – mówili Ci rodzice. A Ty wiedziałaś, że mówią to bez przekonania.

„Dobrze, piątka” – oceniała nauczycielka z plastyki Twoje prace. Było Ci przykro, że znowu nie padła propozycja udziału w konkursie, że rysunek nie trafił na szkolną wystawę.

Brat widział krowę w miejscu, gdzie przecież namalowałaś dinozaura.

Babcia pomagała Ci naprawiać rysunki, prostując linie domu (no ale przecież było trzęsienie ziemi) i zamalowując słońce na żółto (choć wyznałaś nieśmiało, że to jest zachód, więc dlatego zrobiłaś różowe).

W pewnym momencie dziecięca wiara w swój artystyczny potencjał zmieniła się w przekonanie, że malować nie umiesz.

Kreatywny umysł, artystyczne marzenia

Po drodze od dziecka do dorosłości imałaś się różnych zajęć, które krążyły dookoła artyzmu jak ćma wokół lampy:

• plotłaś kolorowe bransoletki z muliny, rozdając je swoim bliskim i znajomym;

• wykonywałaś techniką scrapbookingu kartki urodzinowe i świąteczne;

• wyszywałaś obrazki haftem krzyżykowym.

Zostałaś mamą i twoje zamiłowania do kreatywnego tworzenia wybuchło z podwójną siłą. Chętnie spędzałaś z dziećmi czas na kolorowaniu, wycinaniu, lepieniu z plasteliny. Dzieci Cię nie oceniały, tylko cieszyły z każdej spędzonej wesoło chwili.

Potem pociechy wyrosły – znalazły swoje rozrywki i sposoby na wolny czas. Twoje artystyczne zamiłowania znów schowałaś w mentalnej szafie.

Artyzm w Tobie jednak wciąż się wiercił niezaspokojony.

I wtedy odkryłaś malowanie po numerach. Wróciłaś do dawnych chwil, kiedy czułaś, jak bardzo lubisz to robić. Teraz jednak podchodzisz do tego zupełnie inaczej. Już nie szukasz pochwały, aprobaty, potwierdzenia talentu. Nie potrzebujesz tego. Chcesz tylko spędzać czas w taki sposób, jaki daje Ci ogromną przyjemność i poczucie satysfakcji.

Malowania po numerach
Foto: Materiały prasowe

Z malowaniem po numerach do celu

Znów Twoje ręce znalazły dla siebie należyte zajęcie. Ponownie zaspokajasz swój umysł. W końcu wrażliwość Twojej artystycznej duszy może się realizować. Malowanie po numerkach okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż zawiera wszystko, co jest potrzebne do tworzenia obrazu bez oglądania się na to, czy umiesz, czy się znasz, czy masz talent.

Siadasz i malujesz, co Ci się podoba:

• pejzaż, konie, góry? – żaden problem;

• abstrakcje czy słynne dzieła? – nie ma sprawy;

• kwiaty, portrety, las? – bez kłopotu.

Jak to możliwe, żeby namalować piękny obraz, gdy do tej pory to się nie udawało albo przez wiele lat nawet nie próbowałaś? Wszystko za sprawą świetnej techniki, polegającej na tym, że:

1. płótno jest podzielone na ponumerowane pola,

2. kolory farb są przyporządkowane do pól i oznaczone,

3. pędzle mają odpowiednią grubość.

Jeżeli potrafisz się skoncentrować na zadaniu, dbasz o staranne nakładanie farb i masz bystry wzrok (albo lupę, bo czasem cyferki i pola są naprawdę maleńkie), to wystarczy, by stworzyć obraz, który z przyjemnością powiesisz na ścianie.

Odzyskaj wiarę w siebie

Z malowaniem po numerach stworzysz wiele obrazów, ozdobisz nimi salon, biuro i sypialnię. Niektóre podarujesz swoim przyjaciołom. Zobaczysz w ich oczach podziw, dumę i wdzięczność.

Spójrz w lustro i zobacz to również w swoich oczach. Bo umiesz malować, teraz już w to wierzysz.

Niecodzienne wzory do malowania po numerach znajdziecie w sklepie artonly.pl