Nieważne, ile fakultetów udało ci się zdobyć, jedno jest pewne: żadna szkoła ani studia nie przygotowały cię do zarządzania domowym budżetem i sprawnego poruszania się w tematyce finansów osobistych.

1. Szukaj swojej motywacji

Zacznij od tego, co najważniejsze, a jednocześnie najtrudniejsze. Pomyśl, co do tej pory blokowało cię przed stworzeniem budżetu i pomyśl, jakich wymówek dotychczas używałeś, bo że ich używałeś to raczej pewne. Nadeszła pora, abyś zastanowił się nad sobą i znalazł w sobie motywację, która pozwoli ci przede wszystkim na ustalenie, na co potrzebne ci pieniądze i co ci one dają. Czego oczekujesz? Cele mogą być bardzo różne: spokojny sen, nawet gdy stracisz pracę czy przejście na zdecydowanie wcześniejszą emeryturę, na której wysokość to ty masz wpływ, a może tylko gap year i roczna podróż po świecie.

2. Naucz się spisywać wydatki

W prowadzeniu budżetu bardzo ważna jest systematyczność, bo sama motywacja to zbyt mało. Co może nam w tym pomóc? Zapytaliśmy o to Karola Jaszewskiego, na co dzień zarządzającego portalem finansowym Gopożyczka.pl.

Warto zacząć od prostego spisywania wydatków i nie myśl, że to nużące. Na pierwszym etapie katalogowanie jest bardzo ważne, bo w tylko w ten sposób poznasz źródła swoich przecieków finansowych. Dopóki nie wiemy, na co wydajemy pieniądze bardzo trudno nam stwierdzić, które wydatki są niezbędne, a które są zupełnie niepotrzebne. Prosty spis najszybciej uświadamia nam, co jest rzeczywistą potrzebą, a co zwykłą zachcianką, która tylko generuje koszty, a niewiele wnosi w nasze życie. Pomocne w spisywaniu wydatków mogą okazać się informacje, które znajdziemy, po zalogowaniu się na nasze konto osobiste przez internet. Wystarczy w tym celu przejść do zakładki Historia płatności i wydatków.

3. Znajdź idealne budżety

Wzorce są bardzo ważne i w wielu przypadkach zupełnie nie trzeba wyważać otwartych drzwi. Wystarczy spojrzeć, jak robią to inni i odkryć idealne budżety. To takie, które mają tylko kilka kategorii, najlepiej nie więcej niż sześć, siedem, a więc są proste w prowadzeniu. To też takie budżety, które przede wszystkim są bezpieczne. Zasada jest prosta: nasze wydatki nie mogą być wyższe niż 60-70% dochodów.

4. Stwórz własny budżet

Pora na tworzenie własnego budżetu. Zacznij od spisania swoich kosztów stałych. To przede wszystkim to, co wydajesz regularnie na utrzymanie mieszkania, dostawy mediów, opłaty za usługi, abonamenty czy subskrypcje. Kolejny etap to opracowanie wydatków w podziale na kategorie. Najważniejsze z nich jest zaspokojenie potrzeb, czyli wydatki na zaspokojenie podstawowych potrzeb: koszty jedzenia, chemii i artykułów gospodarstwa domowego, ubrań, transportu czy lekarstw.

5. Postaw na system kopertowy

To najprostszy ze sposobów trzymania własnego budżetu w ryzach, choć nieco tradycyjny i konserwatywny. Jego atutem jest to, że pozwala nam się zdyscyplinować. Kiedy poznamy kilka naszych kategorii, rozkładamy pieniądze do kopert i wydajemy je, tylko do momentu, w którym jeszcze je mamy. Proste, jeśli w naszej kopercie na ubrania mamy dwieście złotych, nie można wydać więcej pieniędzy niż założone na początku miesiąca dwieście. Podobnie z kategorią, transport: gdy skończą nam się pieniądze na paliwo, przesiadamy się na rower. W ten sposób w praktyce sprawdzamy, czy nasz budżet jest zaplanowany w sposób realny.

6. Przeanalizuj budżet i policz, ile dzieli cię od celu

Wystarczy kilka miesięcy, by zorientować się, jakie postępy przynosi prowadzenie budżetu i czy udaje ci się wygenerować oszczędności. Ta analiza jest niezbędna, aby sprawdzać, jak dużo dzieli cię od celu. To także moment na weryfikacje założeń. Być może obrana droga cię nie satysfakcjonuje, bo widzisz, że zbyt dużo czasu zajmie ci realizacja założenia. Taka analiza daje ci motywację, aby znaleźć źródło dodatkowych dochodów. Z czasem to twój kapitał zacznie na ciebie zarabiać, bo na pewno opanujesz zasady inwestowania, ale na pierwszym etapie musisz wykorzystać swój zapał i szukać zajęcia, które przyniesie ci dodatkowe pieniądze.